Potrzebujecie dowodów na wielowymiarowość koloru miętowego? Proszę bardzo... wczoraj kusiłam przezroczystością zielonkawą, a tym razem wybrałam inne odcienie, chłodniejsze, matowe, ale jednak dalej w odbiorze jest to kolor miętowy. Zestawiony z jasnym turkusem, zielenią jadeitową, nefrytową czy amazonitową nabiera innego wymiaru. Zresztą poczytajcie świetny wykład na temat kolorów u Anny Marii - o TUTAJ ...
Lubię ten odcień zieleni. Jest taki orzeźwiający:)
OdpowiedzUsuńohhh... miała rację Anna-Maria pisząc że mięta wychodzi dopiero w bliskości innych odcieni.. te kuleczki są boskie !
OdpowiedzUsuńśliczna!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory!
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAle cudna!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńObie bransloetki są świetne! Uwielbiam takie kolory i to połączenie faktur...mmmm cudo:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jej...cudo!
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie filcowe cudeńko mi się marzy. Śliczności.
OdpowiedzUsuńPiękna! Dzięki tej bransoletce powiało jeszcze letnim powiewem... :) Pozdrawiam! Aga
OdpowiedzUsuńDo takiej bransoletki, to ja gotowa jestem całą garderobę dokupic:)) Jest fantastyczna:)
OdpowiedzUsuńpiękne połączenie tych oto miętówek, inspiracja potrafi takiego kopa nam dać że powstają prawdziwe perełki!!
OdpowiedzUsuńZachwycam się! toż to cudo kolorystyczne i filcowe - miodzio! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje projekty. Piękna!
OdpowiedzUsuńmnie też bardzo podoba się odcień miętowy...super:)
OdpowiedzUsuńpiękna,
OdpowiedzUsuńmięta niby chłodząca a tu cudnie ciepło wyszła:)
och ..śliczna..przepiękna..nie mogę napatrzeć się, dla tego zdejmuję ją dopiero wieczorem przed spaniem:) moja Ci ona..moja!;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję Ci Basiu za nią.
Cudowne kolory.
OdpowiedzUsuń