poniedziałek, 17 maja 2010

mokro

A za oknem - leje i leje... i wieje jak podczas sztormu... nie dziwię się już tej huśtawce w mojej głowie w ubiegłym tygodniu. Woda już stoi na okolicznych polach... jeszcze parę dni temu pola widziane z moich okien wyglądały sielsko... poziom Dłubni ciągle się podnosi... i ciągle leje... i ma lać do piątku według najnowszych prognoz... :(... My na szczęście mieszkamy na dość wysokiej skarpie, ale domy niżej są zagrożone zalaniem.... brr... I tak jest w całej małopolsce... Niewesoło...

10 komentarzy:

  1. łożeszTy kurczaku ... nieźle!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale masz widok z okien! Zazdroszczę;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Okolice Wawelu w stanie strasznym poziom wody podniósł się pod most Dębnicki prawie do oporu. Szatnia w naszej szkole zalana. A w sobotę robiłam zdjęcia na bulwarach wiślanych eksponatom wystawy ETNO DIZAJN dziś wszystko pływa ;((

    pozdr

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wygląda to dobrze:-(
    Miejmy nadzieję, że w końcu przestanie padać.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas w Beskidach też kiepsko. Moje rodzinne miasteczko Skoczów zalane. My też mieszkamy na skarpie, ale niestety woda z gruntu wybija i robią się małe strumyki. Oby nie przekształciły się w małe rzeczki...

    OdpowiedzUsuń
  6. po prostu straszne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mieszkam 20 km od zalanego Zabrza i mimo ze ja i tak mieszkam na osiedlu na wyzszej górce, to sie boje :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja od rana walczę w zalanej piwnicy. Niech już przestanie podać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj też mam takie widoki ...niestety. Ale póki co - zaszyta w domowym zaciszu, tworzę sobie odwracając uwagę od tej paskudnej pogody!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wielu ma powody do zmartwienia... My też na szczęście na górze, ale u podnóża zalało...
    Miłego dnia, mimo deszczu!

    OdpowiedzUsuń