Pierwszy z krótkich "patyczków" korala, szklanych korali w rozmaitych kształtach i dwóch kulek howlitowych (barwionych na ciemną wiśnię i lakierowanych), z przekładkami z małych wiśniowych paciorków...
Drugi - z turkusów, szkła weneckiego i czerwonych kostek i kulek. Oba na linkach stalowych i wykończone srebrem...
Chyba dorobię do nich jeszcze bransoletki...
Your blog is very creative, when people read this it widens our imaginations.
OdpowiedzUsuńWhat a great moment of reading blogs.
OdpowiedzUsuńNiebieska boska!!
OdpowiedzUsuńBardzo radosne, ślicznie wyglądają...
OdpowiedzUsuńPracuj dzielnie dalej:-)
L