Ten komplecik powstał w prezencie imieninowym dla mojej Mamusi, która bardzo lubi zestawienie odcieni zielonego z fioletem. W naszyjniku są więc fioletowe ametysty i jeden fluoryt, a zielone są szklane kosteczki, howlitowe rurki, awenturyny i kilkanaście niezidentyfikowanych koralików w kształcie kulek, które mają bardzo ciekawe cienie czarne i fioletowe (może ktoś wie co to jest? edit: ja juz wiem - zoisyt (cokolwiek to znaczy) z rubinem lub inaczej rubinowy... cudne są !!!). Dodałam jeszcze czarną lawę i turkusowe plasterki. No i oczywiście mój "znak rozpoznawczy" czyli drucikową kulkę. Długo zastanawiałam się czy ma być ona srebrna, czarna, zielona czy szara...? Szara najlepiej wyglądała...
Przepraszam za jakość zdjęć, ale najpierw pogoda nie bardzo pozwoliła na odpowiednią sesję na zewnątrz, bo wiało jak... nad morzem ;-))) , i zwiewało mi tło. A po południu usiłowałam je sfotografować jeszcze raz, ale słońce dawało już za żółte światło...
Mama się z pewnością ucieszy lub ucieszyła...
OdpowiedzUsuń:-)
L
Aaa, fioletowo zielony komplecik świetny :)
OdpowiedzUsuńAch, te kolory, mrauuu, świetny komplecik!
OdpowiedzUsuńcudny ten taki misz-masz:)
OdpowiedzUsuńyoasia