wtorek, 17 czerwca 2008

faza czekoladowych brązów

Miałam kiedyś fazę na ten wzór serwetki, normalnie zakochałam się w tych ornamentach... Powalało mnie na kolana to czekoladowe tło z kremowymi kwiatami... Kojarzyło mi się bardzo smakowicie, ale powstrzymałam łakomstwo i stosowałam ją wyjątkowo oszczędnie, bo pochodziła z wymiany z przemieszkującą w Holandii kolezanką-majówką, więc ewentualne szybkie uzupełnienie zapasów byłoby dość trudne.
Ten komplecik powstał jakiś czas temu - herbaciarka z 4 przegródkami i pojemnik na pieczywo.
W środku herbaciarka nie była pomalowana, bo jakoś nie jestem przekonana, że bejca i lakier (nawet wodny) są absolutnie bezpieczne w kontakcie z saszetkami herbacianymi... Kto wie co z nich przejdzie do naparu herbacianego potem...




I małe zbliżenie na szczegół cieniowania brzegów, żeby wyglądały jak nieco stare i przybrudzone tysiącem dotknięć łapskami głodomorów {hehehehe}... dość dużo tam było ciemnego złota, choć oczywiście tego nie widać na zdjęciu:


I oba "obiekty" razem:

3 komentarze:

  1. O ludzie! to jest cudne .. czyściutkie i wysmakowane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna śliczna rzecz, którą zrobiłaś. Nie wiem jak na to znajdujesz czas...
    Ludka

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne te komplety! A cieniowania wyszły Ci super!
    Ech, wracam jeszcze na nie popatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń