Drugą dekorację stołu zrobiłam w całkiem innych kolorach niż wcześniejsza. W pastelowych i ciepłych, lecz zgaszonych odcieniach koloru morelowego i łososiowego. Był obrus lniany w kropki... była tarta i mufinki.... były brzoskwinie... girlanda koronkowa nad stołem... Ceramikę i szkło z własnych zasobów wspierały dzielnie naczynia oraz klatka i patera z Niczego Sobie....
Piękna ta para..moje ulubione astry w kolorze łososiowym...
OdpowiedzUsuńah cudowanie! te sesje są genialne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dekoracje!
OdpowiedzUsuńCos wspanialego!!!
OdpowiedzUsuńojjjj niesamowicie pięknie, no niesamowicie.
OdpowiedzUsuńKurcze, ale fajne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńWspaniale udekorowany stół :-)
OdpowiedzUsuń