Bardzo lubię wyzwania kolorystyczne. Szczególnie wtedy, kiedy w pierwszej chwili wydają się zbyt trudne do połączenia, kiedy wydaje mi się że to absolutnie niemożliwe bym w swych zasobach miała właśnie takie i na dodatek umiała z nich coś wymyślić sensownego... A potem okazuje się, że położone obok siebie tak intensywnie działają na wyobraźnię, że zrobienie pracy to już pestka. I zazwyczaj na jednej pracy się nie kończy, bo przez jakiś czas wszędzie je widzę... Tym razem było nie inaczej. Kiedy Mona pokazała to zdjęcie, ręce mi lekko opadły... i prawie się poddałam, uważając, że nie podołam. Ale wystarczyło lekko zamieszać w proporcjach udziału poszczególnych odcieni pastelowej brzoskwini, amarantu, jasnego błękitu i szarego grafitu, że pomysł na opaskę pojawił się wraz z wyłonieniem się kolorowych arkuszy (zapomnianego) filcu z pudła. Może i Wam się uda... W art-piaskownicy czekamy na Wasze prace do 26 marca...
Kolorowej wiosny życzę Wam moi Mili - dziś wreszcie nadszedł ten upragniony dzień!!!
Świetna opaska!
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią koloru Floro kochana.
I tobie życzę wielobarwnej wiosny.
Pozdrawiam,
Dziękuję Florentyno za miłe słowa... aż mi skrzydła urosły :-)))...
UsuńŚwietne połączenie i jako opaska wyszedł niesamowity efekt :) Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńPołączenie mnie wcale nie przekonywało, aż do momentu kiedy kwiatów nie ułożyłam...;-)))
UsuńPozdrawiam również!
Przepiękna opaska :) bardzo mi się podoba zestawienie kolorystyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję - wycisnęłam z tego zestawu ile dałam rady :D...
UsuńFajna opaska, kolory połączone rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! dodam tylko, bo zapomniałam wcześniej o tym napisać, że element dekoracyjny jest tak zamocowany na opasce, że da się go przesuwać, co jest fajnym wynalazkiem ;-)))
UsuńPiękny zestaw kolorystyczny
OdpowiedzUsuń