poniedziałek, 16 stycznia 2012

na poprawę humoru... crumble

Macie też takie dni, że za coś słodkiego do jedzenia oddalibyście połowę królestwa i jeszcze coś na dokładkę? Ja właśnie wczoraj tak miałam... na dodatek musiało być od razu gotowego do zjedzenia... na ciepło wręcz... bez "wysysającego" czekania na zastygnięcie czy wystudzenie. Czasem w takiej roli sprawdza się najzwyklejszy budyń czekoladowy lub śmietankowy, ale tym razem nie to chodziło mi po głowie...
Myślałam o jakiejś szybkiej tarcie, ale dzięki podpowiedzi Agnieszki postanowiłam zmierzyć się z deserem prostym i szybkim, który jednakowoż nigdy jeszcze w mojej kuchni nie zagościł. Mianowicie crumble. Obrałam szybko jabłka, pokroiłam je w grube plastry, ułożyłam na dnie naczynia do zapiekania. Wpadłam jeszcze na pomysł, żeby jabłka posypać garścią borówek (prosto z ogrodu ;-))), co szybko uczyniłam znalazłszy ostatnie ich pudełko w zamrażarce. Oprószyłam cynamonem i posypałam obficie kruszonką, zagniecioną z masła, cukru i mąki. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st C na 25 minut, tak by kruszonka się pięknie zrumieniła. Co prawda nie jest fotogeniczne, nie jest zwarte i przy nakładaniu malowniczo się "rozpada", ale było naprawdę pyszne i sycące głód słodkości, a gdyby jeszcze podać je z gałką lodów waniliowych - byłoby niebem...

19 komentarzy:

  1. Ten deser jest naprawdę bardzo fajny. Można wykorzystać wiele owoców, proponuje eksperyment z malinami i koniecznie porzeczkami :) Dodatkowo do kruszonki można dodać płatki migdałów. Naprawdę pychotka.

    OdpowiedzUsuń
  2. mniammmm kochana takie proste a cieszy nie?????? wygląda malowniczo ja czasem robie ze śliwkami tez pychota polecam ***

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt! zawsze powtarzam, że w prostocie siła! Na pewno wypróbuję z innymi miękkimi owocami... byle tylko już lato wreszcie było... ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  4. To też jeden z moich ulubionych deserków. A w wersji z lodami to już ach mniam mniam;)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. mrr, ale smakowite...:) i widzę piękne szydełkowe coś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ivonna - od wczoraj to jest mój też ulubiony! W wersji z lodami zapewne podam go na jakimś najbliższym przyjęciu!

    Anet - szydełkowe coś, ledwo zaczęte, ale nie mam czym dokończyć... czekając na dostawę sznurkową na razie zagrało w roli podkładki na stół ;-)))...

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmmm, aż mi ślinka cieknie no i masz babo...crumble:)
    Dziękuję za szybciutki przepis:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Tiaa robię taką -> http://wizaz.pl/kulinaria/przepis_widok.php?id=3712

    OdpowiedzUsuń
  9. dla mnie jest urocze;)uwielbiam taką niedbałą fotogeniczność;)
    aż wstyd się przyznać,ale jeszcze nie gościło na mym talerzu;)
    pozdrawiam!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  10. jeszcze ze dwa posty kulinarne i kupisz mi nową klawiaturę bo ta utonie... :P
    wygląda smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy wczoraj o nich przeczytam od razu nabrałam wielkiej ochoty na crumble, szkoda tylko, że mój piekarnik nie współpracuje. Mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o mniam ,umarlam:)a nie mam ani jablek ani borowek a mega smaka na to :P

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam crumble, wprawiają mnie w dobry nastrój :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. dla mnie to jeden z najlepszych deserów - uwielbiam :) i zbieg okoliczności - też gościł w weekend na stole - wersja jabłka+gruszki+rodzynki +cynamon, a w roli kruszonki płatki owsiane+mąka orkiszowa+masło+niewiele cukru. Było przepyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Och jak pyszne i smakowicie:)
    Mniam ;)

    Pozdrawiam ciepło*

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda to pięknie i na pewno super smakuje. Szkoda że już jestem w łóżku, ale jutro na pewno se to zrobię!! Bo smaku nabrałam!! Dziękuje!

    OdpowiedzUsuń
  17. jak najbardziej fotogeniczne, przecież to deser moich snów!! ;D
    wygląda przepysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. ciacho mniam, tez robiłam :) ale podkładki też wydziergałaś !!!

    OdpowiedzUsuń