sobota, 3 grudnia 2011

wianki świąteczne w ciepłych odcieniach...

Pachnące cynamonem i pomarańczami, które w tej formie są co prawda niejadalne, ale pachną przepięknie. W ciepłych, błyszczących bombkami i skrzących się brokatem wersjach... też mi się podobają. Życzę Wam miłej soboty, a ja znikam w kuchni przygotować się do jutrzejszego świętowania barbórkowego.

8 komentarzy:

  1. Twoje wianki odzwierciedlaja moje wymarzone święta. Ten zapach i ta atmosfera....:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite są te twoje wianki. Zdecydowanie czuć święta:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ Ty robisz piękne te wianki!! Ja się zainspirowałam i kupiłam gotowe do ozdobienia i chciałam je ozdobić... właśnie pomarańczami i laskami cynamonu :)) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczne, brak mi słów

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy z Twoich wianków (mam na myśli również te z poprzednich wpisów) są niesamowicie piękne! Dopracowane, idealnie dobrane kolorystycznie - widać, że masz do tego rękę i talent. :)
    http://rocckatworzy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne robisz te wianuszki, no aż brak słów na chwalenie, każdy kolejny zachwyca swą wyjątkowością! Oczu oderwać się nie da :)
    Gratuluję! Piękne są!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeju, cuda-wianki! Chcę mieć ten pomarańczowy. Czy to możliwe? Czy mam go szukać w pakamerze, czy można tak bezpośrednio od Pani kupić to cudo?

    OdpowiedzUsuń
  8. w każdym Twoim wianku jestem zakochana po uszy :)
    mogłabym mieć dom z tysiącem drzwi... a na każdych drzwiach wianek :))

    pachnie świętami......
    niedługo z pudła wyciągnę Twój-mój wianek z gwiazdkami... i zawieszę w widocznym miejscu... niech mi magicznie będzie :-))

    OdpowiedzUsuń