Aneta smaży z gruszek konfitury, ja staram sie je upakować (gruszki, nie konfitury ;-))) na jesiennych wiankach... Wstałam bladym świtem, a za oknem szaroburo i deszczowo. Dooooobrze, że wczoraj uwinęłam się ze wstępnymi porządkami w ogrodzie, bo dziś pewnie bym tego nie zrobiła... zgrabiłam liście, skosiliśmy (pewnie już ostatni raz w tym roku) trawnik, wywaliłam na kompost kwiatki ze skrzynek z tarasu. Schowaliśmy także do zimowej przechowalni te w dużych donicach, które mrozów na zewnatrz by nie wytrzymały - oleandra, mirta, szałwię. Lekko ucierpiały od tych pierwszych przymrozków liście oleandra, ale przycięłam go trochę i mam nadzieję odbije w przyszłym roku ładnie. Co prawda nie lubi mnie chyba, bo w tym roku nie kwitł prawie wcale... nie wiem gdzie leży tego przyczyna, bo jeść dostawał, podlewania nie zaniedbywałam, rósł w słonecznym i ciepłym miejscu... ale dam mu jeszcze szansę. Sobie też daję - dzień będzie dobry, mimo deszczu, prawda?
Oj , jakie fajne!!
OdpowiedzUsuńŚwietne =]
OdpowiedzUsuńTen z zielonymi listkami kojarzy mi się z laurem dla zwycięzcy =]
urocze;-)bardzo mi sie podobaja!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcudny,zwłaszcza 2
OdpowiedzUsuńWzbudzasz moją zazdrość... I to codziennie! To jest okrutne :-))) Znowu piekny wianek, a ja ani jednego stworzyć nie umiem, choc już od 2 tygodni próbuję :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne są :))))
OdpowiedzUsuńcudne wianki:)
OdpowiedzUsuńmrrr. uwielbiam gruszki..
Piękny, radosny, optymistyczny :) Bardzo mi się podoba. W sumie to podoba mi się wszystko co robisz :]
OdpowiedzUsuńAch jakiez one fantastyczne, szkoda ze u mnie nie ma zbytnio miejsca na powieszenie takiego cuda
OdpowiedzUsuńurocze, zainspiruję się... muszę się wybrać na giełdę po małe jabłuszka lub właśnie gruszki, małe doniczki odkryłam w ubiegłym roku ....
OdpowiedzUsuńSuper wianki!! Orzechowy jest świetny :)
OdpowiedzUsuńPiękne wianki!
OdpowiedzUsuńcudne!
OdpowiedzUsuńU mnie też deszcz...dziś też użyłam wianuszka ale z ratanu na kompozycje 1.11 i nie ukrywam zaciekawienia twoimi wianuszkami:)
OdpowiedzUsuńprzepiękne te wianuszki :) Najchętnie wszystkie powiesiłabym u siebie w domu :)
OdpowiedzUsuń