niedziela, 10 października 2010

szaro-błękitna

... brocha na specjalne zamówienie dla wyjątkowej osoby. Wypełniona pozytywnymi i ciepłymi myślami wsparcia i otuchy w trudnych chwilach. Poleci jutro do Eindhoven czarować i malować świat w pozytywnych barwach.
Wiecie jak można zapobiegać jesiennym chandrom? Jaka jest recepta na gwarantowanego kopa do działania? To banalnie proste - babskie (wyjazdowe!!) spotkanie kreatywnych i mocno zakręconych. Oderwanie się od codzienności i zanurzenie w dowcip, śmiechy, żarciki, wycinanki, wydzieranki, słodkości, relaks, wymiana dobrych energii i pomysłów - oj-tam-oj-tam... jednym słowem - było SUPER!! Dziękujemy za gościnę Dominika!! Nawet nie myślałam, że spędzimy u Ciebie tyle czasu i że to będzie taki "szybki" dzień. Fotorelacja wkrótce... ;-)

10 komentarzy:

  1. Po prostu jest PIĘKNA!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne granaty w nagłówku bloga! A brocha też śliczna. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I widać jak na dłoni, że czego się tkniesz, to piękno z niego wydobywasz:)Tak się cieszę, że Cię poznałam i dziękuję za mile spędzony dzień:)))Pozdrawiam cieplutko. Izabella:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna! Taka ulotna jak mgła...

    OdpowiedzUsuń
  5. patrzę i wciąż napatrzeć się nie mogę ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. przy każdej nowej przeglądam w głowie szafę i widzę do czego mogłabym od razu przypiąć:)

    OdpowiedzUsuń