kolejne dni.... pierwsze poziomkobranie (tak! one są białe, ale pachnące i smakujące najnormalniej) i codzienne obowiązki... a w głowie nadal niepoukładane i bezwład decyzyjny...
mmmm, poziomki... choć trudno sobie wyobrazić (zwłaszcza przez ekran), że to" smakuje i pachnie jak poziomki :) zdjęcie obowiązków piękne w swym mozole :) a za decyzje kciuki trzymam... i za bezwład też - żeby minął...
aaaa.... naszyjniki z poprzednich postów - mioooodzio!
Białe poziomki! Miłośniczki shabby chyba są w zmowie ze specjalistami od mieszania w gatunkach ;))
OdpowiedzUsuńmmmm, poziomki... choć trudno sobie wyobrazić (zwłaszcza przez ekran), że to" smakuje i pachnie jak poziomki :)
OdpowiedzUsuńzdjęcie obowiązków piękne w swym mozole :)
a za decyzje kciuki trzymam... i za bezwład też - żeby minął...
aaaa.... naszyjniki z poprzednich postów - mioooodzio!
Piekne zdjecia! Poniuchalabym sobie tych poziomeczek....mmmmm
OdpowiedzUsuńcos podobnego ??? takich jeszcze nie widzialam :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie z praniem jest rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę takie odbarwione POZIOMKI !
OdpowiedzUsuń