Jest kilka paskudnych tygodni w ciągu roku - szaruga listopadowa, kiedy beznadziejnie ciemno i przenikliwie zimno, a drugi to przełom lutego i marca. Ta przedwiosenny czas może ciut znośniejszy, bo choć szaro, brudno i błotniście (przed domem mam jedną wielką masakrę!!) , to słońce jednak inaczej świeci i jest nadzieja na zieloność. Zmysły ukołysane ponaddwumiesięczną bielą i szarościami aż wołają o kolory... więc powstało kilka mega kolorowych, energetycznych, zakręconych broszek... cdn... a oczy mnie dalej bolą... :( chyba nawet te zdjęcia trochę nieostre... poprawić muszę.
piękny i mimo że taki kolor to bardzo energetyczny ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, ostatnio w takimż to gustuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńO mnie natomiast ten kolor baaaardzo się podoba... brosza fantastyczna:)))
OdpowiedzUsuńZ całego serca
mrrr........
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękne wychodzą Ci te kwiatki. I kolory, i te koraliki w środku.
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo...
OdpowiedzUsuńwypełnia ją czarodziejska głębia oceanu :)
Florciu baaardzo prosze o litość piękne wszystkie!!! obawiam się że to zaraźliwe jest....
OdpowiedzUsuńFlora - to jest cudo... to jest jak moje marzenie... Piękne, magiczne - kawałek Nieba, skradziony z Wysoka...
OdpowiedzUsuńWcześniej spoglądałam na Twoje broszki z podziwem... A ta brosza to już arcydzieło...
jestem bombardowana moim ulubionym turkusem (ostatnio! czarny nadal na 1 miejscu)
OdpowiedzUsuńdo czarnego ..... mmmmmm bosko :))
Świetna! turkus ostatnio zawładnął wszystkimi:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona również formą prezentowania Twoich prac - odniesienie do pierwowzoru czy też inspiracji. Jak dla mnie nadal prym wiedzie dzika róża w szarościach :-)
OdpowiedzUsuńTen niebieski jest fantastyczny zarówno kolor jak i kwiat
OdpowiedzUsuńMój faworyt :-) dziękuję, że się dzielisz swoimi pomysłami. Twoje prace są przepiękne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń