A oto i ostatnia z poprzedniej serii...... nowe się powoli szykują do pokazania światu... ;-)))... mam
nadzieję, że nie zamęczę Was tymi broszkami....
O rany, ale mam dzisiaj dzień... jedna wiadomość goni następną... co jedna to "ciekawsza"...
nadzieję, że nie zamęczę Was tymi broszkami....
O rany, ale mam dzisiaj dzień... jedna wiadomość goni następną... co jedna to "ciekawsza"...
ogromnie mi się podobają Twoje brochy. A najbardziej połaczenie bizuterii i inspirujący zdjęć. Super pomysł!!!!! i fantastyczne zestawienie.
OdpowiedzUsuńAnia
Jestem pewna, ze nie jesteś w stanie nas zamęczyc tymi broszkami, bo ogladanie ich to sama przyjemnośc :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wzięcie udziału w wyzwaniu piaskownicowym :*
lubię jak mnie tak zamęczają :)
OdpowiedzUsuńgenialne masz te skojarzenia:) brocha cudo:)
OdpowiedzUsuńmęcz mnie, dręcz mnie! to rozkosze dla oczu - uwielbiam poranki na Twoim blogu - zawsze obstawiam jakim kolorem mnie zaskoczysz i jeszce nigdy nie trafiłam:)
OdpowiedzUsuńna pisakownicę z tym fioletem proszę :)
zadręczaj nas bo piękne sa i w bardzo energetycznych kolorach a wiosny juz sie chce...
OdpowiedzUsuńpiękne skojarzenia zdjęć , broszki śliczne
OdpowiedzUsuńwow, znakomity. bardzo mi się podoba połączenie organzy z filcem. Każdy kwiatek inny.
OdpowiedzUsuńja jestem twarda ,zamęczaj mnie broszkami :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł , choś taki oczywisty ;) przecież kwiatowe brochy powstają z kwiatowych zainspiracji.
OdpowiedzUsuńSuper! Gratuluję genialnego pomysłu. Broszli bardzo mi się podobają
Ups......., ale literówek nawstawiałam, ale noc już, ciemno i świeci mi tylko monitor ;_
OdpowiedzUsuńCiekawe słówko mi wyszło "zainspiracja"
zamęczaj,zadręczaj bo pięknie Ci to wychodzi ,brocha jest cudna i na żywo zapewne jeszcze piękniejsza :*
OdpowiedzUsuńTworzysz małe cudeńka, Twoje broszki są niezwykłe, zarówno jeśli chodzi o soczystą kolorystykę, jak i o harmonię pomiędzy poszczególnymi elememtami w niej użytymi, udało Ci się ożywić materię:)
OdpowiedzUsuńCudo, no cudo prawdziwe!
OdpowiedzUsuńAs usual, simply divine!!!
OdpowiedzUsuńNice weekend.
Hugs, Britt-Inger