piątek, 22 stycznia 2010

ziiimno

Najpierw padał deszcz i zamarzał od razu na tym na co spadł. Gałęzie pootaczał grubymi przezroczystymi rurami, auta pokrył grubą warstwą lodu-nie-do-zeskrobania. Na jezdni tworzył zgrabne lodowisko - zdecydowanie lepiej było siedzieć w domu. Parę dni później okolicę spowiła gęsta mgła, a może to były nisko wiszące chmury, i na wszystkim osiadła cudna szadź. Im wyżej nad poziomem morza - tym bardziej biała i wyszukana. Takie cuda widywałam w dawnych czasach, kiedy gnani narciarskimi wyzwaniami docieraliśmy na szczyty wysokich gór. A w tym roku mam je na wyciągnięcie ręki. Bajkowy krajobraz. Byłby niemal nierzeczywisty, gdyby nie siarczysty mróz przypominający dolegliwym szczypaniem o konieczności ubrania rękawiczek i czapki.

9 komentarzy:

  1. Piękny zimowy krajobraz ... zazdroszczę widoków ! Zima w mieście nie wygląda już tak pięnie... trzeba dobrze szukać :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia!Drugie zdjęcie jest cudne!Każdą igiełkę widać!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne krajobrazy. Mnie oczywiście ujmuje najbardziej kocie zdjęcie. :)

    Na mojej wyspie śniegu niet, za to ślisko jak diabli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny, bajeczny krajobraz, szadzią malowany.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne zdjęcia!!! i jak biało :]

    OdpowiedzUsuń
  6. A mi niesamowicie podoba się to pierwsze! Takei klimatyczne!! pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne, choc już chyba dość tej zimy, czyż nie?
    troche wiosny poproszę ;)
    Ściskam ciepło,
    M.

    OdpowiedzUsuń