Na takie kolory chętkę miałam od dawna. Ciemny brąz, brąz mlecznej czekolady, soczysta zieleń trawy i morski turkus... letni gorący dzień... spacer po lesie... przebłyski słońca na mchu... głęboki turkus cienia pod liśćmi... ściółka z sosnowych igieł....
Filcowe kulki zestawiłam z kosteczkami ze szkła weneckiego i w podobnym odcieniu kosteczkami jadeitów. No i po raz pierwszy spróbowałam wyszywanych wzorków - muliną w kolorze zielonym... i na jednej turkusowej kulce naszyłam kilka (szkoda, że tak ich mało miałam) turkusowych maleńkich koralików.
P.S 2. A Costa rozdaje słodkości urodzinowe... http://pasje-costy.blogspot.com/2009/03/moje-urodzinowe-candy.html . Ustawiłam się w kolejce, a co!... może wylosuje właśnie mnie... i będę miała swój prezent urodzinowy...
I jeszcze słodkości u Martyny... http://martynabeaux.blogspot.com/ - tez grzecznie w kolejceeee stoję...
Ten zestaw kolorów też mi się bardzo bardzo! Wydaje mi się tylko, że te kosteczki między kulkami sprawiają, że całość wygląda trochę ciężko, jakoś tak sztywno? Ale to pewnie kwestia zdjęcia.
OdpowiedzUsuńhyhyhyh ale jesteś szybka!! jestem w trakcie wklejania kolejnych zdjęć ;-)))
OdpowiedzUsuńZapewniam Cię, że naszyjnik nie jest sztywny... zresztą faktycznie może będzie to widac na innych ujęciach.
co za kolory ! :)
OdpowiedzUsuńSzalejesz kochana Florciu :) Wszystkie naszyjniki są kapitalne
OdpowiedzUsuńBasiu.... spadłam z krzesła! Ten jest fenomenalny!
OdpowiedzUsuńnajpięniejszy, jaki w życiu widziałam... boooski!
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych zestawień kolorystycznych :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne efekty tej "filcowej choroby" jaka ogarnęła wiele blogów ;-) Połączenie brązów i turkusów jest po prostu niesamowite...
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają wyszywane kuleczki :D Śliczne kolorki!
OdpowiedzUsuń