poniedziałek, 2 marca 2009

cafe latte i pomidory...

Kiedyś zastanawiałyśmy się z Hanią, czego nie może braknąć w naszych kuchniach... Moje typy podaję w kolejności NIEprzypadkowej i liczbie niepełnej: kawa (nescafe espresso, ale pita z dużą ilością mleka i z cukrem, w wielkim kubku), pomidory (oczywiście w chwili obecnej zastępowane pelati lub sokiem pomidorowym), mleko słodzone w puszce (z którego można przygotować słodką masę kajmakową)... majonez, czarne oliwki...
Ten naszyjnik powstał właśnie z powodu uwielbienia dla kolorów kawy i karmelu oraz tęsknoty za pomidorami dojrzałymi na słońcu...

5 komentarzy:

  1. Mi również brakuje pomidorów....
    podoba mi się to zestawienie kolorów.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny! Smakowite kolory, bardzo jesienne i przytulne. Zachwyca mnie połączenie matowej kulki włochatego filcu i wypolerowanego korala w kolorze latte. Świetne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe połączenie kolorów i faktur. Muszę się kiedyś skusić na jakąś biżuterię od Ciebie - ale to jak będę miała dobrze wymarzony pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ cudne te Twoje naszyjniki, te kolory...mrrrr :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejciu...kolejne cudeńko!

    OdpowiedzUsuń