czwartek, 12 marca 2009

ametystowa przezroczysta szarość

Naszyjnik z niebywałej urody bryłek kryształu górskiego (około 17x22 mm), gładkich i niemal idealnie przezroczystych oraz ametystowych jasnych kulek (6 mm) i ciemniejszych oponek (6x3 mm). Połączyłam je z plastrami muszli szarej o średnicy 14 mm. Muszla jest niezwykłym rarytasem – aksamitna w dotyku, surowa, cudnie kontrastuje z ametystami i kryształem. W tych plasterkach muszli jestem zakochana - i wcale nieprawda, że pasuje tylko do biżuterii etnicznej, surowej, bo jak widać gra cudnie z różnymi materiałami. Całość dopełniają metalowe przekładki w kolorze starego srebra i srebrne wykończenia.


5 komentarzy:

  1. no co tu zaglądam to się ślinię,
    ehhhh

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, baaaaaaaaaaardzo dawno tu nie zagladalam. A tu zawsze tak
    kreatywnie, kolorowo, milo i jakos rodzinnie. Bardzo mi sie podoba
    twoj blog i twoje wytwory, Basia!!!

    Super masz talent, zeby tyle rzeczy wymyslic i tak ladnie kolory
    pozestawiac i zdjecia porobic i potem je polaczyc. Az milo tu
    zajrzec!

    Pinik

    OdpowiedzUsuń
  3. prepiękne ci one. a fotografie mistrzostwo:)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna ta muszla:) się zakochałam w niej, cudne naszyjniki wychodzą spod Twoich łapek:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi to już słów brak! Cudowny!!!

    OdpowiedzUsuń