środa, 5 listopada 2008

filcowe

Jestem dziś spóźniona o dwie godziny z codziennymi obowiązkami... za to lepiej wyspana niż zazwyczaj, bo dziecię wyjątkowo dało pospać... obudzilismy się o całkiem nieprzyzwoitej porze...
Ale wczoraj do późnej nocy dziubałam własnoręcznie kuleczki filcowe i jak widać wpadały mi w ręce same kolory spokojne i wyważone, oprócz tego jednego żarówiastego zielonego... no, limonkowego ;-)))).
Do każdej kulki dodawałam koraliki szklane lub kamienie, wszystkie są na biglach srebrnych. A raczej powinnam powiedzieć... było.... bo część już się rozeszła... cześć poleciała w świat priorytetem (ciekawe czy choć aby na piatek dojdzie)... część wybrały przemiłe fanki moich kolczyków ;-))). Wiekszość od spodu wykończona jest metalowym ozdobnym maleńkim kwiatuszkiem, czego niestety na zdjęciach nie widać. Choć jak się przyjrzeć na grupowe - to i owszem... Nie powiem ile się dziś natrudziłam, żeby je odpowiedno sfotografować, bo musiałabym użyć całego mnóstwa niecenzuralnych słów.
No to najpierw zdjęcie grupowe...

a teraz każda para osobno...






12 komentarzy:

  1. o bosz..jaka orgia florciu......

    OdpowiedzUsuń
  2. Flora, to jest po prostu NIEHUMANITARNE! Ja kolczyków nie noszę, a one są takie PRZYTULNE!

    OdpowiedzUsuń
  3. łał, mrrr, wrrr...no bossskie są!
    Dobrze, że mam te jedne piękne kolczyki od Ciebie, bo chybabym zwariowała patrząc w ten monitor...cudny wysyp kolczykowy:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne te filcowe kolczyki:) Ja też zamawiam kuleczki filcowe, bo mam ochotę coś skombinować:) Ale takie piękne to mi raczej nie wyjdą:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojaaaa.... te pierwsze zielone i pierwsze fioletowe - mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne...
    piękniuchne....
    ciepluchne.....
    i chciałoby się je wszystkie mieć....

    Ludka

    OdpowiedzUsuń
  7. ooooo mamoooooo..... Jakie piękne kolory!!! Cudne!!!

    Rób Basiu... rób kolejne - chętnie przygarnę każdą ilość!!!! xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Na przekłucie uszu się nie dam namówić, ale pozazdrościć sobie mogę, nie? ;D
    Floro, a Ty te swoje cuda to gdzieś sprzedajesz?

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowności ciepluchne! Pierwsze oliwkowe i pierwsze fioletowe i jeszcze te miodowe, ostatnie...ajaj śliczności!

    OdpowiedzUsuń
  10. Superowe są takie filcowe pomponiki :)
    Podziwiam za umiejętność wytworzenia kuleczek - dla mnie to magia :)

    OdpowiedzUsuń