Jestem dziś spóźniona o dwie godziny z codziennymi obowiązkami... za to lepiej wyspana niż zazwyczaj, bo dziecię wyjątkowo dało pospać... obudzilismy się o całkiem nieprzyzwoitej porze...
Ale wczoraj do późnej nocy dziubałam własnoręcznie kuleczki filcowe i jak widać wpadały mi w ręce same kolory spokojne i wyważone, oprócz tego jednego żarówiastego zielonego... no, limonkowego ;-)))).
Ale wczoraj do późnej nocy dziubałam własnoręcznie kuleczki filcowe i jak widać wpadały mi w ręce same kolory spokojne i wyważone, oprócz tego jednego żarówiastego zielonego... no, limonkowego ;-)))).
Do każdej kulki dodawałam koraliki szklane lub kamienie, wszystkie są na biglach srebrnych. A raczej powinnam powiedzieć... było.... bo część już się rozeszła... cześć poleciała w świat priorytetem (ciekawe czy choć aby na piatek dojdzie)... część wybrały przemiłe fanki moich kolczyków ;-))). Wiekszość od spodu wykończona jest metalowym ozdobnym maleńkim kwiatuszkiem, czego niestety na zdjęciach nie widać. Choć jak się przyjrzeć na grupowe - to i owszem... Nie powiem ile się dziś natrudziłam, żeby je odpowiedno sfotografować, bo musiałabym użyć całego mnóstwa niecenzuralnych słów.
No to najpierw zdjęcie grupowe...a teraz każda para osobno...
o bosz..jaka orgia florciu......
OdpowiedzUsuńFlora, to jest po prostu NIEHUMANITARNE! Ja kolczyków nie noszę, a one są takie PRZYTULNE!
OdpowiedzUsuńłał, mrrr, wrrr...no bossskie są!
OdpowiedzUsuńDobrze, że mam te jedne piękne kolczyki od Ciebie, bo chybabym zwariowała patrząc w ten monitor...cudny wysyp kolczykowy:*
ale puchatki cudne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te filcowe kolczyki:) Ja też zamawiam kuleczki filcowe, bo mam ochotę coś skombinować:) Ale takie piękne to mi raczej nie wyjdą:)
OdpowiedzUsuńojaaaa.... te pierwsze zielone i pierwsze fioletowe - mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...
OdpowiedzUsuńśliczne...
OdpowiedzUsuńpiękniuchne....
ciepluchne.....
i chciałoby się je wszystkie mieć....
Ludka
ooooo mamoooooo..... Jakie piękne kolory!!! Cudne!!!
OdpowiedzUsuńRób Basiu... rób kolejne - chętnie przygarnę każdą ilość!!!! xD
Na przekłucie uszu się nie dam namówić, ale pozazdrościć sobie mogę, nie? ;D
OdpowiedzUsuńFloro, a Ty te swoje cuda to gdzieś sprzedajesz?
fantastyczne są !:)
OdpowiedzUsuńCudowności ciepluchne! Pierwsze oliwkowe i pierwsze fioletowe i jeszcze te miodowe, ostatnie...ajaj śliczności!
OdpowiedzUsuńSuperowe są takie filcowe pomponiki :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za umiejętność wytworzenia kuleczek - dla mnie to magia :)