Takie zrobione "na szybko" z tego co pod ręką było - bileciki, które miały być dołączone do symbolicznych prezentów dla nauczycieli... Wykorzystałam papier wizytówkowy we wdzięcznym kolorze "moon shine" - czyli z delikatnymi srebrnymi drobinkami. Do tego fioletowy karton, zdjęcia róznych odmian kalanchoe, paski z wzornika kolorów (farb, oczywista), biały żelopis do doodelków i fioletową farbę do szkła, która zasychając robi się nieco brązowa... Brzegi nieco pocieniowane zaschającym tuszem złotozielonym. Ot wsio...
Świetnie wszystkie razem wyglądają, próbowałam wybrać który mi się najbardziej podoba i nie umiem :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Świetne bileciki :D
OdpowiedzUsuńmnie chyba najbardziej ten blady róż się podoba... Ale tak naprawdę to wszystkie są cudne!!
OdpowiedzUsuńśliczne bileciki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na uzupełnienie prezentu! Rewelacyjnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi bilecikami no i bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńno i śliczne wyszły! co to znaczy, talent w łapkach mieć... :*
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i śliczne te bileciki - wszystkie razem i każdy z osobna :)
OdpowiedzUsuń