Przyznaję, że jak już rozłożę swój warsztat bizuteryjny to trudno mi ograniczyć się tylko do jednej pary kolczyków czy jednego naszyjnika. Koraliki same pchają mi się w ręce... Nałubałam więc kolejną porcję i będę Was zarzucać nowymi wersjami przez kolejne dni...
Wszystkie kolczyki są mniej więcej jednej długości (3 - 3,5 cm), zdjęcia mogą być nieco mylące, bo różne było kadrowanie...
Na pierwszy ogień - w odcieniach błękitnych i turkusowych:
1. opale błękitne, drucik i szkło...
2. turkusowe kulki, dyski i kostka z turkusu afrykańskiego, szkło...
3. kostka i kulka z turkusów, kryształek swarowskiego bicone, element posrebrzany...
Teraz zielenie:
4. jadeity, drucik i szklane kulki z efektem cracle...
5. jadeity, howlit limonkowy, szkło weneckie i przekladka posrebrzana...
6. flourytowe kule, krązki i oponki z turkusu afrykańskiego, lawa czarna, element posrebrzany...
oooo te w odcieniach zgniłej zieleni... cudne :)
OdpowiedzUsuńpierwsze trzy cudne!
OdpowiedzUsuńkolejne cuda!! Dziś te czwarte są moimi faworytami :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Wszystkie!
OdpowiedzUsuńOstatnio coś zielony za mną chodzi, więc te zielone są naj, naj.
No i jeszcze fiolety... no właśnie, a gdzie fiolety? Szybko pokazuj fiolety!
Piękne oliwki....
OdpowiedzUsuń