Dziś pracownia projektowo-dekoratorska serwuje swym wiernym kibicom:
komplecik ametystowo-fluorytowo-nefrytowy z dodatkiem czarnej lawy utrzymany w bardzo spokojnych fiolecikach...
a na deser dwa komplety kolczyków ze szkła weneckiego i z jaspisów ...
Ależ Ty twórcza jesteś, a śpisz czasami?
OdpowiedzUsuńTeż ciekawe..., zwłaszca koraliki mi sie podobają.
Lsz
Basiu!! Jeśli wpadłabyś na takie czarne szkiełka, plisss... powtórzyłabyś ten wzór? Gdy jeszcze miałam tylko w jednym uchu dziurę - pożyczyłam kuzynce... No cóż, obawiam się, że jak śliwka w kompot...:P
OdpowiedzUsuńbtw - zauważyłaś na 'imprezowym' zdjęciu, że mam już dwie? :))) tuż przed - WŁASNORĘCZNIE xDDD
Czegóż się nie robi, żeby powalić na kolana...xDDD
No tak... nie napisałam najważniejszego... Mama jest przeszczęśliwa, gdy komplementują zarówno 'zielony' jak i 'brązowy'.. No i ją, rzecz jasna, gdy ma je na sobie xD
OdpowiedzUsuńdla mnie - takie przemiłe komentarze - są BEZCENNE... dziekuję :-********************
OdpowiedzUsuńi oczywiscie, że nie zauważyłam obu kolczyków w Twych uszach... chyba ślepoota doskwiera... a nie wpadłam na to żeby zdjęcie powiększyc... ot blądynnnka.... (trochę rudawa). Podziwiam za hart ducha i odwagę!!!
Basiu - biżuteria śliczna, ale tęsknię za Twoją scrapową działalnością :* do roboty! ;)
OdpowiedzUsuńi... dostałaś ode mnie wyróżnienie - do odebrania na moim - uwaga! - blogu ;)
Kasiu... ależ!!!! dziękuję za wyróżnienie... jestem naprawdę zaskoczona... i wzruszona i w ogóle... dziękuję :-**************
OdpowiedzUsuńale chyba ne zasłużyłam...