na kolejne urodziny Hani...

Kartka powinna była powstać co najmniej tydzień temu, ale wena napadła mnie dopiero niedawno, podczas kolejnej bezsennej nocy. Swoją drogą jakby mi ktoś parę lat temu powiedział, że bedę miewała takie noce, to bym go niechybnie wyśmiała, a teraz muszę się z nimi borykać uhhhhhh......
Strasznie trudno mi było uchwycić prawdziwe kolory, bo na tle jest taki szaroniebieski karton (tu wyszedł niebieski), zieleń jest bardziej oliwkowa... no i te fioleciki jakieś takie przyjaźniejsze. Zdjęć nawet nie mam jak poprawić, bo kartka juz poleciała...

Haniu - jeszcze raz STO LAT {Gunio śpiewał "to-jaaaaat"} w szczęściu... wyściskam juz niedługo osobiście...
a kartkę najwyzej A. przywiezie IC... ;-))))



i plecki z moim nowym pomysłem... małpiszon jest uroczy.......................