poniedziałek, 21 lipca 2008

kartka numer 2...

... z zaplanowanych 4... Kolejna kartka dla lipcowej solenizantki - tym razem w fioletach z zielenią. Ponieważ żaden z posiadanych przeze mnie papierów skrapowych (w liczbie 5, hhehehehe) nie nadawał się na tło, wygrzebałam fragment katalogu z kwiatkami wydrukowanego na pięknym, grubym kredowym papierze. Brzegi przetarłam papierem ściernym, przeszyłam na maszynie {tak, mam... odkurzyłam, zmontowałam... trzymam już po ręką... ;-))))}, i cieszę się, że mam pod ręką wzorniki kolorów...




aaaaa... i jeszcze w fazie czajenia się w głowie i troszkę w kompie jest zamówiona księga gości ślubnych wraz z kartką oczywiście. Będę drukowała środek i ozdabiała okładkę skrapowo... oby mi wyszło... I na ten sam ślub skrzynka drewniana decu - też z kartką w komplecie... Znów będzie fioletowo... chyba lubię ten kolor... a wcale nie podejrzewałabym się o to... hihihihihihi...

3 komentarze:

  1. no... pojechałaś:)
    Superaśna kartka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale śliczna kartelucha! Środeczki kwiatków świetne. A tło z katalogu powiadasz? No miałaś babo pomysła - efekt 1-sza klasa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna kartka, a kolorki to już w ogóle mniamuśne :))

    OdpowiedzUsuń