czwartek, 17 lipca 2008

ludzie listy piszą...


... i trzeba je gdzieś wkładać... ten zgrabny "mebelek" pomaga zapanować nad chaosem na biurku. Oczywiście nie twierdzę, że chaos zniknie na zawsze, ale na pewno na jakiś czas. W sumie to przyjemna dla oka alternatywa plastikowych tacek ustawianych piętrowo. I raczej lepiej wyglądać na biurku domowym niż biurowym. No chyba, że ktoś ma biuro w domu ;-)))))))) , jak ja.
W przegródkach zmieszczą się również wszelkie podręczne ścinki papierków, wzorniki kolorów... nożyczki, koperty, druczki...
Wzór letni i pachnący - groszki i kapryfolium to coś na czasie...


Tu widać, jak próbowałam cieniować - zieleń, czerwień i kilka odcieni złota na suchym pędzlu... Warstwa po warstie. Wnętrze też jest cieniowane... głównie złotem...


Tu widać plecki - ktoś może powiedzieć, ze cóż to za finezja "polecieć" serwetką po całości... ale nawet nie próbowałam zabierać się za wycinanie tych poplątanych kwiatków, zresztą i po co...
Zresztą wymiary listownika są tak pomyślane, by serwetka sprytnie zeszła się na boczkach... to widać na zdjęciach... nie trzeba było niczego sztukować...

5 komentarzy:

  1. Urokliwe! Marzę o listowniku, może kiedyś nadejdzie taka chwila, że go wreszcie kupię i ozdobię :) Też uważam, że to przyjemny i przydatny mebelek.

    OdpowiedzUsuń
  2. majstersztyk, Basiu!!!! Cieniowania - rewelacja!!!! szczerze podziwiam! Taki romantyczny jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba,jest taki śliczny i delikatny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz co ...jakie ścinki papierów:) ja tam bym wkladała listy od przyjaciól. karteluszki , lisciki, listy, takie bliskie sercu papierki:)

    piekne kolory, wzór jest cudny i calosc jest mniam:)

    yoasia

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne pudełeczko!!!!!!!!!!
    LSz

    OdpowiedzUsuń