hehehehe JASNE! woda co prawda czysta i niezbyt głęboka, o temperaturze paru stopni, ale co tam... czego się nie robi dla urody zdjęć, hehehehe.... poważniej... korzystałam z wąziutkiej kładki służącej czasem jako pomost do rzucania "misiów-patysiów"... wiecie... wpadają jedną stroną, wypływają drugą ;-)))) a także jako dojście do młyna...
Piękne zdjęcia, zwłaszcza te z nad rzeki...co Ty Floro, wchodziłaś do niej, że tak centralnie wyszło???
OdpowiedzUsuńhehehehe JASNE! woda co prawda czysta i niezbyt głęboka, o temperaturze paru stopni, ale co tam... czego się nie robi dla urody zdjęć, hehehehe....
OdpowiedzUsuńpoważniej... korzystałam z wąziutkiej kładki służącej czasem jako pomost do rzucania "misiów-patysiów"... wiecie... wpadają jedną stroną, wypływają drugą ;-)))) a także jako dojście do młyna...
Śliczne zdjęcia! Ładna wiosna tam u Ciebie Basiu, u mnie tak będzie za jakiś tydzień, może dwa (na Mazury jakoś później wiosna przychodzi :))
OdpowiedzUsuń