czwartek, 24 stycznia 2013

pozdrowienia z krainy lodu

Korzystając, że wyjątkowo wolno działający internet zaczął powodować coraz mniej kontrolowane wybuchy mej irytacji, zapakowałam dzieciaki w kombinezony, szaliki i inne otulacze i ocieplacze i poszliśmy. Przewietrzyć głowy, odświeżyć myśli... odetchnąć trochę, pobiegać po śniegu, który "niebezpiecznie" chrupał pod stopami. Nacieszyliśmy oczy cudem natury w postaci obłędnie wyglądających zalodzonych gałązek i z zaróżowionymi od szybkiego marszu policzkami wróciliśmy pełni werwy na ciepłą zupę. Bo ciepła zupa w taki czas jest konieczna i niezbędna, prawda? 

5 komentarzy:

  1. Lubię taki krajobraz zimą - prawidłowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eh teraz wszedzie tak wyglada, piekne zdjęcia .

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj. Magicznie jest w tej krainie lodu.. Piękne zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie:)
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń