Sama nie wiem co jest lepsze. Wtedy kiedy telefon milczy jak zaklęty, nikt nie dzwoni, to ja zamiast cieszyć się czasem na spokojną pracę zgodną z zamierzeniami z kalendarza, i (lub) odpoczynek i złapanie oddechu, zastanawiam się i niepokoję. Ale bywają dni kiedy ruch jest jak na autostradzie... telefon niemal nie milknie, a ja nie wiem w co najpierw ręce włożyć, żeby wszystkiemu podołać i wszystko ogarnąć.
Dziś pokażę Wam kilka ślubnych opasek w bieli... z kwiatami o nowych, ciekawych kształtach, z piórkami, z tiulową kokardą...
Są cuuudowne :3
OdpowiedzUsuńŚliczne, nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńSuper są. A ostatnie dwie rewelacja!
OdpowiedzUsuńJakie one eleganckie... Mam pytanko - bazy do opasek kupuje się gotowe, czy samemu trzeba troszkę powyginać? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
piekne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na wyprzedaz decoupage !
http://kacik-decoupage.blogspot.com/
ach nie mam słów... nie mam... ja - gaduła - regularnie u Ciebie "zaniemówiam" z zachwytu :)
OdpowiedzUsuńpiękne, piękne i jeszcze raz piękne!
piękne!
OdpowiedzUsuńPerfekcyjna ta ostatnia biała:)
OdpowiedzUsuń