środa, 13 lipca 2011

w kolorach jagodowych

Chciałam zacząć od podsumowania upalnego dnia, ale w połowie pisanie pierwszego zdania jednak stwierdziłam, że nie mam siły i przechodzę od razu do rzeczy, bo się późno robi... Kolczyki z rodzaju tych, które sama chętnie noszę (o ile w ogóle uda mi się jakiekolwiek założyć): po pierwsze muszą być lekkie, bo moje uszy źle reagują na zbyt ciężkie i/lub zbyt długie. Po drugie w kobiecych kolorach, bo jestem pełnowymiarową kobietą. Są więc niewielkie i proste, ale chyba jednak takie najbardziej lubię. Podobnie jak moje letnie gotowanie - ma być szybko, smacznie i bez długich godzin spędzonych w kuchni ;-)))... ale o tym napiszę Wam już jutro, dobrze?


7 komentarzy:

  1. boooskie, zwłaszcza ostatnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. przecudne :)
    kolejna porcja pieknych i zmyslowych kolczykow! suuper :*
    http://kacik-decoupage.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Szalona i bardzo kolorowa biżuteria jest dobra na wielkie wyjścia, ale takie właśnie delikatne i proste kolczyki najczęściej się nosi. Są śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnie fenomenalne, jeszcze takiego rozwiązania nie widziałam, super...

    OdpowiedzUsuń
  5. te pierwsze mają piękny kolor...
    z jakiego rodzaju kamieni są zrobione?

    OdpowiedzUsuń
  6. Te pierwsze kolczyki są z kryształków Swarovskiego w kolorze cyclamen opal.

    OdpowiedzUsuń