piątek, 6 maja 2011

w niebieskościach i beżach... fascynatorów ciąg dalszy

Wpadam tylko na moment... wykradając czas zapełniony do granic możliwości sprawami pilnymi, najpilniejszymi i tymi nie cierpiącymi zwłoki... pokazać kolejne kwiatowe fascynatory. Jeden w szafirowych niebieskościach z bawełnianą koronką, tiulem i szklanymi koralikami. Drugi w kremowych beżach, z perłowymi dodatkami i woalką angielską. I zmykam nadrabiać zaległości, które się narobiły nie wiem kiedy...

9 komentarzy:

  1. Ciągle nowe cudowności.Nie wiem, który podoba mi się bardziej.Oba są piękne.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne i pomysłowe! Ciekawi mnie na czym to wszystko komponujesz?

    OdpowiedzUsuń
  3. oh!Kremowy, taki romantyczny..uwielbiam takie klimaty

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne.Jestem pod wrażeniem

    OdpowiedzUsuń
  5. ps. chyba dobrze sylabowałam ;) ?!

    OdpowiedzUsuń
  6. O jejkuuu zakochałam sie w kremowym cudeńku :) Jest przeeecudowny...

    OdpowiedzUsuń
  7. Beżowy kwiat jest po prostu boski. Prześliczny!

    OdpowiedzUsuń
  8. i jeden i drugi super..........
    ale genialny klimacik w tym drugim..........

    OdpowiedzUsuń