Żółty nigdy nie był moim ulubionym kolorem, ale gra w skojarzenia owocowo-kulinarne pomaga mi go oswajać. Sorbet gruszkowy... krem waniliowy... budyń śmietankowy... brzmią zdecydowanie smakowicie i od razu przyjaźniej wyglądają same opaski. Zestawienie żołtego z turkusem jest nieoczywiste... ale świeże, radosne, wesołe i bardzo "letnie" w nastroju...
wow!ale czaderskie kolory.....rewela..mogę Ci dać pomarańczowy jaskier, bo mam i biały oczar bo też mam:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sorbety!!!
OdpowiedzUsuńpięknie:)
Żółty z zielonym przemawia do mnie bardziej niż z turkusem. Piękności :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam oglądać Twoje prace
OdpowiedzUsuńLindas flores, belíssimas, parabéns, com carinho
OdpowiedzUsuńWiosna pełną parą! Cudnie!
OdpowiedzUsuńObie opaski są przepiękne! Zazdroszczę talentu! :)
OdpowiedzUsuń