poniedziałek, 18 kwietnia 2011

candy wyniki

Czas najwyższy na ogłoszenie wyników candy... Chciałam, żeby było uroczyście, świątecznie i z obfitą relacją. Na dodatek powinnam była już w piatek przybiec do Was z tymi wiadomościami, ale opublikowanie ich skutecznie uniemożliwił mi fakt wyjątkowo przykry dla mnie w skutkach - kilka dni temu przewrócił mi się statyw z podpiętym aparatem i chyba go rozbiłam :-(((((((((... Gorączkowo poszukuję zamiennika, choćby tymczasowego, bo bez tego niezbędnego narzędzia nie da się pracować. Zaniosłam moją ukochaną alfę do naprawy, ale bez wiekszych nadziei na reanimację... Na razie czuję się kompletnie wytrącona z równowagi, brutalnie sprowadzona do parteru... tym bardziej, że na tym czarna seria się nie zakończyła... Czekam na wieści odnośnie możliwości naprawy jeszcze innego strategicznego sprzętu domowego, jakim jest piec co, bo bez ciepłej wody i bez ogrzewania warunki na tej naszej wsi robią się spartańskie. (edit: możliwości są, nazywają się wymiana i określoną, niebagatelną, wartość... oraz czas oczekiwania...) Na domiar złego pralka też szwankuje... ehh....



Więc wyniki są bez zdjęć - ale jest mi niezmiernie miło ogłosić, iż




została przez mojego małego pomocnika wylosowana wśród wszystkich uczestniczek candy. Gratuluję i poproszę o kontakt mailowy --->>>> potrzebny adresik do wysyłki wraz z kodem.

7 komentarzy:

  1. Florku kurde, nieszczęścia chodzą parami :( współczuję, ściskam, tulę i trzymam kciuki za pomyślną naprawę, choćby pieca :/

    OdpowiedzUsuń
  2. zaciskam kciuki i ślę dobre myśli.... niechaj się obu sprzętom niebo rozjaśni... a fachowcy dadzą im jakie lekarstwo skuteczne :))

    przytulam z całej mocy :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Popatrz na to z innej strony, może pula nieszczęść została wyczerpana i teraz same sukcesy na horyzoncie.
    Mój aparat też uległ wypadkowi, torebka spadła z krzesła tak niefortunnie, że pękł wyświetlacz ;( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Gulko... dziękuję ;* za przytulenie, choć drżę co będzie kolejne, bo u mnie to nie pary ale od razu stada się pojawiają...
    Kasiu - to trochę jak podcięcie skrzydeł komuś kto się właśnie szykował do lotu... niebajasniejszego porzebuję bardzo bardzo... dziękuję za twoje dobre myśli...
    Asiu... obyś miała rację! tylko jak dbać o te sukcesy bez podstawowego narzędzia, no jak?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję że czarna seria się już skończy i życzę dużo pozytywnych wydarzeń :)
    gratulacje dla zwyciężczyni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, wesołych Świąt i dużo miłości. Ściskam serdecznie Ciebie i Twoich bliskich. Całusy!

    OdpowiedzUsuń