wtorek, 26 kwietnia 2011

w brzoskwiniowym różu

Święta, święta i po świętach - rzec by się chciało. Spędziłam je zgodnie z waszymi przemiłymi życzeniami, za które z całego serca bardzo dziękuję. W zadumie, z myślami zgodnymi z triduum paschalnym, krzątając się po kuchni i okolicach, w spokoju i w ścisłym gronie rodzinnym. Bez netu (taka potrzeba) i niestety dalej bez aparatu.

Wracam powoli do żywych wraz z kolejnymi pracami, których zdjęcia powstały dzięki uprzejmości Sylwi i jej przyjaznemu nastawieniu do moich potrzeb. Wyzwania, które pozwalają na zejście z utartych ścieżek i poddanie się swobodzie fantazji, to coś co napędza mnie do działania i zmusza do rozwoju. Zaproponowanie ozdób do włosów dla swóch małych dziewczynek z okazji ślubu ich wujka to była właśnie taka myśl. Inspiracją miały być ozdoby bucików i kolor sweterka... Trochę trwało, zanim udało mi się zgromadzić materiały w odpowiednim odcieniu, ale przy okazji tego polowania odkryłam co najmniej kilka baaaaardzo "pożytecznych" miejsc, co mi się pewnie jeszcze nie raz przyda. I powstały dwa podobne, małe fascynatorki, różniące się między sobą w zasadzie tylko odcieniem koronki przyszytej do bazy (żeby się dziewuszkom nie myliło, który czyj ;-)) , z ręcznie robionymi kwiatami, perełkami i kryształkami na drucikach, z małą woalką. Takie małe słiiit.... ;-))


12 komentarzy:

  1. Jakie to piękne.. jestem pod wrażeniem.. Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. cudo! uwielbiam ten odcień moreli/różu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne! Uwielbiam takie pastelowe odcienie.
    Odkrywanie 'pożytecznych' miejsc bywa.....kosztowne, ale z pewnością pomocne w tworzeniu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lusiaczko... dziękuję!!!

    K_maju... ja do samego odcienia nie jestem przekonana, ale akurat w takim zestawieniu bardzo mi się podoba

    Efa - oj tak... masz całkowitą rację... w takich miejscach ustalm sobie limity i to jakoś pozwala nie szaleć zbytnio. Choć czasem trzeba wrócić szybko ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne prace, myślę, że w naszej kulturze w dalszym ciągu zbyt mało uwagi przywiązujemy do dodatków. Pomimo tego, że my, dorosłe kobietki czasami toniemy w kupie biżuterii, zdarza się nam iż w natłoku różnych ważnych wydatków zapominamy o drobiazgach dla dzieci! A z takimi opaskami, każda, najskromniejsza nawet kiecuszka małej dziewczynki bardzo zyskuje i warto by o tym pamiętały mamusie małych dziewczynek:))Pozdrawiam, dziękuję Ci za miłe słowa wsparcia!!:))

    OdpowiedzUsuń
  6. ale cudnie wyglądają:), kolor może nie mój ulubiony ale podoba mi się:))

    OdpowiedzUsuń
  7. cudne! ps. moja córcia ma takie buty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kwiat w słodkim kolorze.

    OdpowiedzUsuń
  9. no i polubiłam ten kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Doskonała alternatywa dla "barbiowego" różu i kiczowatych chińskich spinek.

    OdpowiedzUsuń
  11. slicze broszki, o ile na glowie raczyj bym nie nosilo to jestem wielką entuzjastką ozdób na buty:)

    OdpowiedzUsuń