czwartek, 17 marca 2011

ślubne naszyjniki

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać dwa najnowsze naszyjniki ślubne, kształtem przypominające literę „V” lub „Y”, z łezką lekko wpadającą w dekolt. Oba świetnie nadają się do sukni z dekoltem w kształcie litery V lub serduszka. Bogate gronko w pierwszym naszyjniku składa się z pereł majorka, pereł słodkowodnych i sporej garści kryształków Swarovskiego. Drugi naszyjnik z pereł słodkowodnych i małych majorkowych kuleczek jest o tyle ciekawy, że można dowolnie regulować jego długość, poprzez zapinanie na opowiednich oczkach, a tym samym zmieniać długość części dolnej. Myślę, że może też sprawdzić się w roli bransoletki kilka razy owiniętej wokół nadgarstka.


Półki BUTIKU ŚLUBNEGO czyli części niezapominki.pl z naszą ofertą ślubną, zapełniają się powoli, acz systematycznie... i to dobra wiosenna wiadomość...

11 komentarzy:

  1. Po prostu piękne.Niezapominajkę też odwiedziłam.Wiele rzeczy mi się tam podoba. Muszę się skonkretyzować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oba przepiękne!! Tworzysz cudonwne rzeczy :) A ja się tylko przypominam...opaska do włosów...

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne, choć ja do ślubu miałam drobne prawie czarne perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczności po prostu śliczności :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Gabraj - zapraszamy do niezapominki nieustannie ;-)) . Będzie nam miło jak sobie coś dla siebie tam wybierzesz.

    Susanna - oj... wielkie dzięki za przypomnienie się... niezbędne dodatki niedawno doleciały, zabieram się wnet za Twoją opaskę...

    Eulalio - ciekawe, ciekawe... w jakim kolorze miałaś suknię ślubną? Bo tak sobie myslę, że nawet do białej z jakimś akcentem czarnym (np. kokardą w pasie) takie perełki ciemne by pasowały.

    Chmurko - dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne te naszyjniki tak samo jak poprzednie kolczyki. I trudno wybrać, co jest najładniejsze - wszystko takie delikatne, śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne jakie to wszystko !!!! M-r-r-r-r!! Tyle precyzyjnej pracy i taka lekkość - lody waniliowe normalnie!!! Ech nabrałam smaku!!

    OdpowiedzUsuń
  8. suknia była eqru i bardzo dopasowana... jak zadzwoniłam mamie, że zakupiłam suknię slubną... w słuchawce nastała chwila milczenia a potem magiczne pytanie... dziecko ale chyba nie jest czarna... pomyślałaś to samo? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mrrr, wyobrażam sobie je na gładkiej skórze w odsłoniętych dekoltach...

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj super :) Bardzo się ciesze i nie mogę się już doczekać :)

    OdpowiedzUsuń