Dzisiejsza szarość za oknem nie nastraja pozytywnie do życia chyba nikogo. Chmury wiszą nisko... lekko prószy śniegiem, wieje wiatr... jak to mówią pogoda taka, że "psa by nie wygonił".... ehh...Zanim zakopię się pod ciepłym kocem, mając na podorędziu kubek gorącej herbaty z cytryną i książkę, chcę wam dziś pokazać kolejne kwiatuszki do włosów dla małych dziewczynek... Kolejne z ciągle powiększającej się kolekcji.
Śliczne...Myślę ,że nie tylko dla małych :)
OdpowiedzUsuńprzeurocze :) chyba do tych malutkich mam jeszcze większą słabość...
OdpowiedzUsuńMałe dzidzie będą po prostu przesłodkie w tych ozdobach :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńale cudeńka! Basiu, czego nie dotkniesz, rozkwita:)))
OdpowiedzUsuńAbsolutnie urocze. Zwłaszcza ta ostatnia różyczka jest zniewalająca *__*
OdpowiedzUsuńurocze,uwielbiam zwłaszcza te pastelowe:)
OdpowiedzUsuńróżyczki rzuciły mnie na kolana :)
OdpowiedzUsuńpomarańczowa mmmm...
OdpowiedzUsuńi te trzy kwiatki :D
śliczne - podobają mi się najbardziej te 3 róże
OdpowiedzUsuńPrzepiekne te male cudenka. Zafacynowaly by moja coreczke :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia...
really adorable things! especially №1 (white flowers)
OdpowiedzUsuńwell done!;)