Kilka dni temu dostałam paczkę z koralikami od mojej partnerki w Bead Soup Blog Party - Birgitty. Woreczek pełen skarbów i pełen wyzwań, bo jak się okazało Birgitta ma nie tylko ogromną kolekcję koralików, ale i jest świetną obserwatorką. Dostałam od niej takie koraliki, których posiadania w moich zasobach nie podejrzewała, takie których zazwyczaj nie wybieram... przede wszystkim ze względu na kolory... ha! miała rację... to będzie dla mnie kolejne wyzwanie jak sobie z nimi poradzić... ;-))) Już niedługo, bo pod koniec lutego, zacznie się publikowanie wyników naszych wymian, muszę i ja z nich coś wymyślić, oby to było fajne i ciekawe... A tymczasem zapraszam was do wirtualnej podróży do szwedzkiej pracowni Birgitty, alby nasycić oczy tym, jaką bizuterię potrafi wyczarować. To co ode mnie poleciało w ramach wymianki zobaczyć możecie tutaj.
A few days ago I've received a package full of beads from my Bead Soup Blog Party partner - Birgitta. A package full of treasures and a real challenge, because it seams that Birgitta has not only a huge collection of beads, but also that she is a great observer. She did send me the beads she suspected I might not have in my collection, the kind of beads I usually don't choose... most of all because of their colors... and yes! she is right!... so it will be another challenge for me... ;-) Soon, near the end of February, we will start presentation of the results of our swap, so I also have to create something, let's hope it is interesting and creative... In the meantime I would like to invite you to visit a swedish workroom of Birgitta, to see the amazing results of her work.
A na piaskownicowym blogu zachęcamy Was zmierzenia się z wyzwaniem recyklingowym. Tym razem radzimy nie wyrzucać puszek, które czasem pojawiają się w Waszych domach, a znaleźć dla nich nowe zastosowania. Liczymy bardzo na Waszą kreatywność!!
Moje puszki służą mi dzielnie jako pojemniki na różne biurkowe drobiazgi, a pomalowałam je tuszami alkoholowymi i ozdobiłam taśmą aksamitkową. Inspiracją była wspaniała puszka Nowalinkowa - tyle, że moje są jej zdecydowanie uproszczoną wersją.
ciekawa jestem co za cudo z koralików stworzysz:)
OdpowiedzUsuńpuszki są super
Podziwiam zaglądając na Twojego bloga rzeczy, które tworzysz są naprawdę bardzo ciekawe. A odnośnie Recyklingu to temat dość na czasie, nawet mój ostatni wpis był właśnie o tym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam KASIA
oh!Na pewno sobie poradzisz..kolorki bardzo fajne. Też jestem ciekawa , co stworzysz:)
OdpowiedzUsuńTwoje puchy są świetne :) Podobają mi sie obie wersje kolorystyczne :)
OdpowiedzUsuńA aksamitki dodają im smaczku :))
Yummy soup!
OdpowiedzUsuń