poniedziałek, 9 sierpnia 2010

turkusowa z perłami

Niestety, nie mam jeszcze dość tych bransoletek. Jeszcze się nimi nie nasyciłam, a pomysły na nowe zestawienia kolorystyczne pączkują w postępie geometrycznym. Ale chyba zaczynam powoli odczuwać leciutkie znużenie kolorem turkusowym. Na przełomie czerwca i lipca, kiedy upały doskwierały niemal wszystkim był to kolor bardziej en vogue. Teraz pogoda już się zmienia, więc może to kwestia faktu "zimnych wieczorów i ranków", które zwiastują niechybnie zbliżający się schyłek lata... a tego przełomu nie lubię bardzo. I tym bardziej zazdroszczę troszkę tym, którzy na teraz zostawili sobie przyjemność urlopowania i pomoczenia się w ciepłym morzu... a tym samym i przedłużenia sobie czasu ciepłych wieczorów i upalnych dni...

10 komentarzy:

  1. jest przepiękna!!! W sam raz na wakacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. morski klimat, a kolorki cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna jest!!! i bardzo podoba mi się ten typ łańcuszka, którego używasz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna! Mnie się jeszcze turkus nie znudził, zwłaszcza w tak rewelacyjnie morskim klimacie. Łańcuszek też mi się bardzo podoba.

    OdpowiedzUsuń
  5. ach a ja turkusy uwielbiam. Cudowna jest !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowna,,mnie również nie znudził się turkus,, pokazuj nowe piękne bransoletki

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodka , brzdakajaca, wakacyjna bransoletka. A ... pooglądałam sobie bukiety. Ach ty to potrafisz:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń