czwartek, 27 maja 2010

kilka migawek

Kiedy minęło obrzydzenie związane z przejściem przez kamienicę w ruinie, oczom moim ukazał się widok zgoła niecodzienny. Zielona dżungla w samym centum miasta, tuż przy ruchliwej ulicy , której w ogóle nie było słychać. Pełna pokrzyw sięgających mi do ramion i wielkich stad gigantycznych winniczków. Zarośnięta rdestem Auberta i winobluszczem po czubki wysokich drzew. Z czereśnią, dwoma gruszami i stareńką jabłonią. Wobraziłam sobie, że jestem w tajemniczym ogrodzie i mogę ponapawać się przyrodą i nikt mi nie będzie przeszkadzał. I od razu lepiej się zrobiło. Nawet niebo jakieś takie jaśniejsze. I chmury bielsze...

10 komentarzy:

  1. jak ja lubię takie miejsca w mieście:)
    fotki cudne!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. O jeny! Zupełnie, jak w mojej kamienicy, w której spędziłam większość życia!
    Pochodziła z roku 1914. W środku podwórko ze starą fontanną należącą niegdyś do ogrodu i oficyną będącą adaptacją niegdysiejszej powozowni. Zaraz za nimi płot i kolejna kamienica z 1899 roku.
    Na końcu mojego podwórka znajdowały się drzwi, a zaraz za nimi zdziczały już dokumentnie ogród, o powierzchni może 30 m kwadratowych. To jedyna zachowana część wielkiej zielonej przestrzeni, jaką za dawnych, pięknych czasów było moje podwórko. Tylko tam zachowała się do tej pory zieleń, gdyż z reszty podwórka zrobiono teraz parking (grr....) Zawsze się zastanawiałam i nadal to robię, dlaczego ta mala część byla ogrodzona i zamknięta. Czy stanowiła czyjś prywatny ogródek? Jeśli tak, to czyj? Uwielbiam całym sercem takie miejsca, bo są przesiąknięte tajemniczoscią, mistycyzmem i magią. Idealne dla romantyczek.

    OdpowiedzUsuń
  3. magiczne! zwłaszcza to dolne po prawej.

    OdpowiedzUsuń
  4. ...Boże.kobieto...to jakiś raj!!W ogóle cos mi od godziny dech zapiera,od godziny siedzę w Twoim blogu i jeszcze nie zamierzam stąd wyłazić:):)...to chyba też jakiś raj!!Cudne rzeczy robisz,będę odwiedzać jeśli pozwolisz,pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Inna czasoprzestrzeń, jak z dobrych książek dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapachniało magią dawnych lat, kiedy ja też miałam taki czarodziejski ogród tuż obok...

    OdpowiedzUsuń
  7. tam rzeczywiście jest magicznie..
    a pierwsze zdjęcie jeszcze w dodatku takie pozytywnie tajemnicze ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. ale niebo i ta furteczka:)

    OdpowiedzUsuń