czwartek, 25 marca 2010

25/31 różowa pianka...

... w odcieniu pudrowym... delikatnym...zgaszonym pastelowym... świetnie wygląda na tle czekoladowego brązu... zrobiona z myślą o Agnieszce i dzięki niej... ciekawe czy jej się spodoba. Jeśli nie - mam alternatywę :).
I jeszcze raz dziękuję za sygnały sympatii i słowa otuchy docierające od Was. To takie drabiny do wygrzebania się z czarnej dziury, w którą wpadłam, kiedy zupełnie niespodziewanie i niezasłużenie straciła prawo bytu jedna z moich wielkich nadziei. Bez dyskusji i bez szansy na wyjaśnienie. Dobrze, że mam Was i że mam inne nadzieje w zanadrzu. Idę dziś szukać wiosny.

Jak widać dziś balans bieli nie chciał mnie słuchać. Trudno...

14 komentarzy:

  1. słodka jak krem malinowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ona jest obłędna! Ależ jak ja bym chciała żebys musiał skorzystać z tej alternatywy! :) cudowny kolor i "ciężar" akuratny... cudowna, cudowna! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowna wygląda jak moje piwonie !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo kobiecy, seksowny kolor! Sztandarowy kolor koronkowej francuskiej bielizny.... Sliczna brosza!

    OdpowiedzUsuń
  5. oh, jaka cudowna jest!!! nareszcie coś weselszego po tych czarnych kurkach:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Broszka cudnej urody:-)
    Trzymaj się mocno i nie daj się! Jutro zawsze jest tylko lepiej:-)
    Pozdrawiam baaaardzo wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, Flora, ja już nie będę zaglądać do Ciebie, bo mnie zazdrość zjada :) No takie piękne kwiaty, że aż strach.

    OdpowiedzUsuń
  8. cudna:) mi się z kremem w napoleonce kojarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie ;) podoba sie bardzo. Taka bezowa chmurka, tylko fruwać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dokładnie, jak piwonia! Przepiękna jest!

    OdpowiedzUsuń
  11. piękny, pudrowy róż to jest to co bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  12. och jakie mgiełki cudne:) a ja podobno różowego nie lubię;)

    OdpowiedzUsuń