... w odcieniu pudrowym... delikatnym...zgaszonym pastelowym... świetnie wygląda na tle czekoladowego brązu... zrobiona z myślą o Agnieszce i dzięki niej... ciekawe czy jej się spodoba. Jeśli nie - mam alternatywę :).
I jeszcze raz dziękuję za sygnały sympatii i słowa otuchy docierające od Was. To takie drabiny do wygrzebania się z czarnej dziury, w którą wpadłam, kiedy zupełnie niespodziewanie i niezasłużenie straciła prawo bytu jedna z moich wielkich nadziei. Bez dyskusji i bez szansy na wyjaśnienie. Dobrze, że mam Was i że mam inne nadzieje w zanadrzu. Idę dziś szukać wiosny.
Jak widać dziś balans bieli nie chciał mnie słuchać. Trudno...
słodka jak krem malinowy ;)
OdpowiedzUsuńbardzo sie podoba.taki gęsciutki
OdpowiedzUsuńona jest obłędna! Ależ jak ja bym chciała żebys musiał skorzystać z tej alternatywy! :) cudowny kolor i "ciężar" akuratny... cudowna, cudowna! :)
OdpowiedzUsuńpiękne mgiełki
OdpowiedzUsuńcudowna wygląda jak moje piwonie !!!
OdpowiedzUsuńBardzo kobiecy, seksowny kolor! Sztandarowy kolor koronkowej francuskiej bielizny.... Sliczna brosza!
OdpowiedzUsuńoh, jaka cudowna jest!!! nareszcie coś weselszego po tych czarnych kurkach:)
OdpowiedzUsuńBroszka cudnej urody:-)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się mocno i nie daj się! Jutro zawsze jest tylko lepiej:-)
Pozdrawiam baaaardzo wiosennie.
Oj, Flora, ja już nie będę zaglądać do Ciebie, bo mnie zazdrość zjada :) No takie piękne kwiaty, że aż strach.
OdpowiedzUsuńcudna:) mi się z kremem w napoleonce kojarzy:)
OdpowiedzUsuńMnie ;) podoba sie bardzo. Taka bezowa chmurka, tylko fruwać.
OdpowiedzUsuńDokładnie, jak piwonia! Przepiękna jest!
OdpowiedzUsuńpiękny, pudrowy róż to jest to co bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńoch jakie mgiełki cudne:) a ja podobno różowego nie lubię;)
OdpowiedzUsuń