wtorek, 1 września 2009

jeszcze kilka zielonych migawek i jedna czarna

W tym lesie to wszystko wydawało się być zielone... począwszy od ściany zielonego mchu, poprzez ptaszka, który nas odwiedził na leśnej plaży, i młodociane szyszki modrzewiowe, aż do odbić w kropelkach deszczowych zawieszonych na świerkowych igłach.
A ktoś wie co jest na "czarnym" zdjęciu, oczywiście oprócz wody?? Zgadujcie!!




P.S. ustawiłam się w beznadziejnie dłuuugiej kolejce po candy u Eight... http://made-by-eight.blogspot.com/ ... Na peeewno mi się nie uda.... ale spróbować musiałam... ;-))))

13 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia!! A to czarne to chyba materac ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję!...
    nie - to nie jest materac ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne zdjęcia :) mam nadzieję, że to czarne to nie foliowy śmieć leśny..

    OdpowiedzUsuń
  4. to absolutkie nie jest śmieć leśny... ;-)))) ubawiłam się ;-))))) hehehehe.... ani żaden inny śmieć to też nie jest ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  5. no normalnie z niczym mi się to nie kojarzy jak tylko z kawałkiem czarnej folii budowlanej :) próbuję rozszerzyć moja wyobraźnię poza materiały budowlane..i nic.. :) widzę tam w kropelkach kawałek dachu :P dachówka? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No dobra, Gulka... przyznać muszę że jest to rodzaj folii, ale na pewno nie budowlanej... Z tym, że w pytaniu chodziło mi bardziej o przedmiot niż o materiał z jakiego został zrobiony...
    Kawałek dachu faktycznie widać, czego nawet nie zauważyłam, ale też nie jest to dachówka... Strzelaj dalej!!

    hehehehe... widzę, że skojarzenia masz czysto budowlane... czyżby to już ten etap realizacji marzeń o domu? :-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. nie jest to parasol... w żadnym stadium rozłożenia czy złożenia ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak Florku to ten etap :) no kurka siedzę tu w pracy i wymyślam, już dwie koleżanki zatrudniłam! :P ponton albo basen :) weź powiedz bo zwariuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. BRAWA DLA GULKI!!! tru-tu-tu!!!
    oczywiście, że ponton... dnem do góry wywrócony, żeby się deszcz nie nalał na siedzenie ;-)))


    Brawo jeszcze raz za wytrwałość!!! :-***

    OdpowiedzUsuń
  10. ufff... :) myślałam że wybuchnę jak się nie dowiem :))

    OdpowiedzUsuń