poniedziałek, 28 września 2009

jesienna kolekcja



Przez najbliższych kilka dni będę Was zanudzać moimi jesiennymi wiankami. Jak pewnie zdążyliście się zorientować, pracuję seriami... I nie ma się co dziwić... jak już rozłożę warsztat to działam do upadłego, ledwie stoję na nogach... aż mi się kończą materiały i dopiero konieczność wyruszenia po kolejne hamuje nieco wenę.
Pierwszy z nich jest w typowych kolorach kojarzących się z jesienią, niby takich trochę przygaszonych pomarańczach (a raczej mini-mandarynkach) z brązami... z orzechami, maleńkimi doniczusiami i ślicznymi gruszeczkami które wyglądają jak żywe. Drugi - trochę bardziej nietypowy, ale musiałam zagospodarować doniczki w tym akurat kolorze.
W poszukiwaniu miejsca na sesje zdjęciowe odkryłam po raz kolejny nasz stary wiejski młyn, gdzie znalazłam mnóstwo cudnych, wbitych w odpowiednie miejsca, gwoździ. Tło wyśmienite, naturalnie spatynowane, zakurzone i w ogóle... ja w każdym razie jestem zachwycona, nawet pana młynarza (bo młyn pracujący/działający) wciągnęłam do współpracy, i kiedy ja biegałam od jednego gwoździa do drugiego - on zabawiał mojego synka uroczą rozmową...

10 komentarzy:

  1. Śliczne są Twoje wianki, bardzo lubię je podziwiać:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam wianki i chętnie twoje pooglądam sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW! Zazdroszczę weny i energii do działania. Oba mi się bardzo podobają, ale pierwszy bardziej jesienny w moim odczuciu :) Piękne tło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie doniczunie... i ta aranżacja z oknem, uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny jesienny i ten kolorek -piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowne i wianki i tlo. wspanialy klimat jesieni!

    OdpowiedzUsuń
  8. cudne wianuszki.. kolory zachwycają!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne wianki, miejsce, aranżacje... i te doniczunie... całość miodzio!

    OdpowiedzUsuń