To zupełnie niesmowite jak szybko błocko zostało przykryte puchową, bielutką pierzynką. Od piątkowego wieczoru napadąło z 40 cm śniegu. Jak to dobrze, ze moje dzieci dopiero teraz zaczęły. Będzie szaleństwo, oj będzie...
Zastanawiając się nad tym naszyjnikiem podświadomie wybierałam chyba właśnie takie zimne kolory. Zupełnie nie moje zestawienie, bo ja jakoś unikam niebieskiego, ale wyobraźnia podsunęła możliwe zastosowania i już myślało mi się o nim lepiej... Pasuje według mnie do białej koszuli, do dzinsów, do szarego sweterka... Ceramiczne kulki w specyficznym odcieniu... szkło weneckie... szklane kostki i metalowe kulki... mmmmmmmm..... Podoba mi się...
W komplecie powstały jeszcze kolczyki... tak z rozpędu...
Mmmmm...tak jak mówisz, do białej koszuli i dżinsów...świetny jest, taki mroźny.
OdpowiedzUsuńMnie tez bardzo się podoba...
OdpowiedzUsuńLSz
Sliczne, czyste kolory..
OdpowiedzUsuńPięknie:)