sobota, 19 lipca 2008

znów na drucikowej kanwie

Bukiet w zasadzie dla świadkowej ślubnej, ubranej w długą spódnicę z gorsetem, z tafty z kolorze wrzosowofioletowym. Zdecydowanie skromniejszy, mniejszy, ale też na kanwie z drucików. Wyglądał trochę jak lekka apaszka przerzucona przez rękę.. Myślę, ze nadawałby się równie spokojnie dla panny młodej niewielkiego wzrostu.
Przykleiłam do niej bordowe złocienie, rózowy zatrwian, pjedyncze listki leukadendrona, pęczuszki gipsówki i płatki białych goździków.

Nie zapomniałam również o panu świadku...

4 komentarze: