Dziś w ramach uzupełnienia dokumentacyjnego informacji z poprzedniej soboty - dwa bukieciki w odcieniach różu, które przygotowałam w komplecie do tego bukietu z białych piwonii. Przeznaczone były dla druhen, których było dwie, co w sumie rzadko się zdarza w naszych polskich warunkach. Raczej bywa tylko jedna, pełniąca również rolę świadka. Jak myślicie, z czego wynika taka prawidłowość?
Wszystkie trzy cudne :)
OdpowiedzUsuńKażdy jeden jest piękny :-)
OdpowiedzUsuń