W ramach przygotowań do wyjazdu wakacyjnego postanowiłam odświeżyć nieco swój biżuteryjny kuferek..... Oj, ciężko było znów loopy kręcić na początku, oj ciężko.... trochę szpilek napsułam, ale pod koniec dawną wprawę odzyskałam [na szczęście ]
Skoro już rozłożyłam majdanik to może jeszcze jakieś ukręcę?Jakich kolorów szukać jeszcze w moich skarbach koralikowych?
p.s. a na odwrocie przyczaiła się malutka zawieszka do telefonu..... :) ze śliczną maszyną... :)
Ten jest piękny, odcienie lazurowej wody ... W lecie uwielbiem też turkusy i przede wszystkim bursztyn ! Im bardziej surowy w swej formie, tym piękniejszy. Kusisz tym powrotem do tworzenia biżuterii, może i ja powrócę ... ;) Pozdrawiam i udanych wakacyjnych wojaży życzę.
OdpowiedzUsuńBursztyny też lubię, ale jakoś ostatnio nie wpadały mi w ręce. A lazur wodny zawsze i wszędzie lubię, nawet w snach... :)
UsuńTej jednej bransoletki nie nazwałabym powrotem do biżuterii, to ledwo malutka odskocznia od tego co robię w tej chwili :D
Jak ładnie pokazane na tym tagu :)
OdpowiedzUsuńPasował mi kolorem bardzo :D
Usuńpieknie nakręciłaś, Basieńko!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że Ci się podoba Justyna :)
UsuńOj jakie świetne! Ten kolor mnie naprawdę prześladuje:D
OdpowiedzUsuńja bym powiedziała, że sam pcha się w ręce i tylko jego me oczy wyławiają wśród innych... nawet na ciuchy w tych kolorach się zafiksowałam ostatnio :D:D:D:D
UsuńOj piękny piękny :)
OdpowiedzUsuń