środa, 10 kwietnia 2013

zielony środek

Wciągnęło mnie na całego... codziennie kombinuję co by tu jeszcze można było zmieszać, zmiksować, połączyć i...... wypić! :D... Tak, tak... skoro wiosna się spóźnia i moje "zielone serce" na razie jeszcze nie ma się czym cieszyć, to choć w ten sposób dogadzam sobie i swojej Rodzinie. W takiej oto przyjemnej bardzo formie zielonych (i nie tylko) smoothies aplikuję bogatą porcję antyoksydantów, witamin, minerałów, błonnika i innych cennych składników odżywczych. Dla niektórych - jak Jen i Jadah z simple green smoothies to nie tylko dodatek do zdrowej diety, ale i cała filozofia życia. Ja jeszcze aż tak daleko nie sięgnęłam, ale jestem na dobrej drodze :D i eksperymentuję z dostępnymi składnikami. Dziś do dzbanka wpadły i zostały zmiksowane blenderem (oczywiście wcześniej umyte i co trzeba obrane ze skóry)
1 banan, 
1 mango, 
garść zielonych listków pietruszki
dwie garście listków szpinaku
parę łyżek kefiru
i woda. 
Voila! 
Może też dacie się wciągnąć w to zielone szaleństwo? 



9 komentarzy:

  1. jesteś niesamowita!! podobnie jak kolor tej"bomby" serdeczne.
    A! i piekne zdjecie Ci córa zrobiła- to miedzygalaktyczne:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję!
      kolor faktycznie niesamowity, ale to zasługa zielonych listków szpinaku... Zrób i Ty Justyna, a przekonasz się jakie to pyszne!!! :D Albo wpadaj do mnie :D

      Usuń
  2. wyglada apetycznie! chyba sie dam wciagnac w to szalenstwo i zaaplikuje sobie i rodzince jakas miksturke ;-)
    pozdrawiam -
    - Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i Wam posmakuje zielone smoothie!!! Cieszę się ogromnie, że to zaraźliwa moda :D...

      Usuń
  3. Pyszne :) Uwielbiam, chociaż nie dodaję kefiru,a ni jogurtu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kefir lub jogurt grecki tylko dla dodatku tłuszczu niezbędnego dla witamin w nich rozpuszczalnych (ADEK), ale jak było awokado to już bez tych mlecznych dodatków. Chyba powinnam zainwestować w olej lniany... :D

      Usuń
    2. jak ktoś lubi można roztopiony olej kokosowy :)

      Usuń
  4. Dziekuje za inspirację i za podlinkowanie ciekawej strony!
    Miksturka kolorkiem kolorkiem przypomina zmiksowanego Shreka;)ale jest przepyszna! Bliżej lata spróbuje dorzucic do tego przepisu kilka listków mięty.Myślę że tu pięknie się wkomponuje. Mniammmm!

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  5. smakowicie wygląda!
    Nie wiem czy to się nadaje na moje "trzymani lini" ale jutro chyba zrobię sobie to cudo ;)

    OdpowiedzUsuń