To były białe święta. Na stole takie planowałam, ale jak widać udało się to jedynie połowicznie, bo trochę zieleni i brązów jednak się wkradło. A za oknem.... nie planowałam, naprawdę!!! (to nie przeze mnie :D:D:D)... ale było naprawdę bajkowo....... jak w Narnii.
Piękne tulipany. Lubię białe szaleństwo, no ale może za oknem rzeczywiście trochę tego za dużo;-)
OdpowiedzUsuńSerdeczności poświąteczne ślę.
Bardzo dziękuję za serdeczności! odwzajemniam :D
UsuńŚniegu jak się okazało na śląsku było zdecydowanie więcej niż u nas... :D
Kolejny,śliczny stół!!
OdpowiedzUsuńogromnie się cieszę, że ci się podoba :D
UsuńBiałe Święta... kto by planował taki krajobraz za oknem?:)))
OdpowiedzUsuńNatomiast stół na biało wygląda równie bajecznie!
:) nie dało się całkiem na biało, bo jednak zielone liście i pisankowe brązy zburzyły mi koncepcję, ale starałam się :D
Usuńcudnie tam u was, jak zwykle, kocham siedzieć przy tym stole:)
OdpowiedzUsuńLili!!!! przyyyyyyjedźcie!!! zapraszam....... jak ja się za Tobą stęskniłam!!!
Usuńfajne porównanie do Narnii ;) bardzo lubię te niebiańskie klimaty w filmie ;) ale u ciebie w domu również bajkowo :) ślicznie stół nakryty :)
OdpowiedzUsuńwww.illusionistofdreams.blogspot.com
Dziękuję! w książkach zaczytywałam się w dzieciństwie... powtórkę miałam całkiem niedawno, a filmami się zachwycam... nastrój i klimat są cudowne...
UsuńPoważna zima ;p
OdpowiedzUsuńto prawda to były białe Święta i na pewno zostaną niezapomniane.... stół przepiękny , a to co za oknem troszkę mniej;)
OdpowiedzUsuńOjej to tak jak u mnie:)
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam i zapraszam do siebie na candy i wymiankę