Lubicie piwonie? Ja uwielbiam... zastanawiałam się ostatnio nad moim własnym, prywatnym rankingiem najpiękniejszych, najcudowniej pachnących i najbardziej ulubionych wiosennych kwiatów i one na pewno zajęłyby jedno z pierwszych miejsc... Razem z konwaliami, bzami, jabłoniami, magnoliami i innymi, na których kwiaty czekamy cały okrągły rok, by potem ledwo przez dwa tygodnie (lub mniej :( niestety) móc cieszyć się nimi.
Piwonia we włosach wygląda bardzo okazale, ale w tej wersji jest dość lekka na szczęście, więc do zamocowania jej wystarczy spinka. Dzięki temu można ją przypiąć w dowolnym miejscu, nad uchem, ale także z tyłu głowy - nad kokiem, może nawet służyć jako broszka. Płatki są lekko cieniowane... jaśniejsze wewnątrz kwiatu, co dodaje mu głębi.
teraz pewnie walnę jak kulą w płot, ale to prawdzie czy sztuczne??
OdpowiedzUsuńkwiaty we włosach mogłabym na co dzień nosić :)
hahahaha... tekstylne Al... sztuczne znaczy... ale tak genialnie zrobione, że jak żywe wygląda, prawda?
UsuńNoś kwiaty! noś!
Genialne!!
Usuńmnie się marzy spódnice do tańca w takim kolorze i taki kwiat we włosach mmmmmmmmmmmmmmmmm :))
Uwielbiam piwonie!!!!! i jeszcze uwielbiam Twoje piwonie !!!!!!
OdpowiedzUsuńPiwonie...kwiaty mojego dzieciństwa:D
OdpowiedzUsuńCudne:D
Hmmmm, ciekawe jak ja wygladałabym na rowerze - gacie sportowe a we włosach kwiaty:D
mi się zawsze piwonie kojarzyły tylko z mrówkami (takie wspomnienie z dzieciństwa)... aż do tamtego roku kiedy się w nich zakochałam :) i pewnie niedługo (może za rok czy dwa) zamieszkają w moim ogrodzie...
OdpowiedzUsuńA piwonia tekstylna jest cudna no i modelka i zdjęcie...ach... hippie forever! :)
Flora, piwonia jest niewiarygodnie piękna. Jak to bozhur.Na maszyna wyciąć. To jest bardzo prawdziwe.
OdpowiedzUsuńBo każda wariatka ma na głowie kwiatka....Piękne!
OdpowiedzUsuńFantastyczna ozdoba!
OdpowiedzUsuń