Ostatnio bardzo podobają mi się bardzo jasne wnętrza domów, wręcz takie z przewagą bieli jak tu , choć kiedyś biel kojarzyła mi się z zimnem, sterylnością i bardzo mnie odstraszała. Jednak jak chyba każdy - potrzebuję odmiany i aktualnie kolorowe ściany chciałabym bardzo móc przemalować na jasno-jaśniuteńko, co jednak zapewne nie nastąpi zbyt szybko... przecież musi się zrobić na tyle ciepło, by dało się bez problemu wietrzyć i suszyć, prawda?
Wybiegając jednak myślami w przyszłość, nie wyobrażam sobie jednak życia w takim całkiem "odkolorowanym" domu, ale od czego siła i moc dodatków. Kolorowych dodatków. Szkła, poduszek, kwiatów, itepe-itede... Wędruję tymczasem po domu wyłapując KOLOR... bo za oknem jak nie szaro to znów biało... i tak jeszcze pewnie przez pewien czas będzie... Częstujcie się!!
A przy okazji chciałam Was zaprosić do art-piaskownicowej fotograficznej zabawy w kolory. Moje butelki już tam są ;-)))....
Szkoda że ja nie potrafię czerpać inspiracji ze zdjęć nasyconych kolorem. Zazdroszczę bardzo takim osobom, to ułatwia życie. Ja jestem osobą która czerpie inspiracje z kształtów - 3 i 2 zdjęcie dla mnie idealne.
OdpowiedzUsuńFloro, łapanko kolorów baaardzo udane. Marzenko, do mnie kolory zdecydowanie przemawiają. patrzę na te zdjęcia i widzę cudną gradację na panel kolejnego ergo ♥
OdpowiedzUsuń:) No piękne kolorki nałapane ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej urzekła mnie zwykła kapusta :D
Marzenko. No najlepiej mają Ci, którzy potrafią czerpać inspirację jednocześnie z kolorów i kształtów.
Ach te butelki są po prostu boskie! Bardzo lubię szkło, kolorowe również... :)
OdpowiedzUsuńŚwietne łapanie, zwłaszcza kapusta do mnie przemówiła, chyba przez moje nazwisko:)))
OdpowiedzUsuńJa też podziwiam takie spokojne stonowane wnętrza. Mimo bieli moich ścian...mam dodatki w intensywnych kolorach i tej bieli w ogóle nie odczuwam ;)
OdpowiedzUsuńekstra foty ♥
piękne kolory.. te buteleczki mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuń